Postanowiłam sobie dzisiaj porobić większe zakupy. No więc od rana biegałam po sklepach, czego nie cierpię. W każdym razie zakupy przedświateczne zrobione. Umyłam okna, trochę posprzątałam i tak mi ten dzień zleciał. A chciałam się jeszcze pouczyć. Tak pomarzyć to ja sobie mogę. Coś mi się wydaje że do nauki to dopiero w święta zasiądę.
Moje dzisiejsze menu:
Śniadanie: 3 kromki chrupkiego pieczywa + sałata + pomidor + ogórek zielony + rzodkiewka (zjadam zapasy więc stąd ten chlebek)
Obiad: ziemniaczki + pieczeń wieprzowa + ogórki konserwowe
Podwieczorek: truskawki
Kolację: sobie podarowałam
Moja dzisiejsza motywacja:
augenblick
3 kwietnia 2012, 18:29No to trochę kalorii przez to wszystko spaliłaś:)