Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 43


No dzisiaj musiałam się już ruszyć z domu. Najpierw sprawy w banku (kolejka niesamowita), następnie rachunki na poczcie (co się odwlecze to nie uciecze no i w końcu mnie dopadły), na koniec dnia tradycyjnie angielski. 

Moje menu: 

Śniadanie: bułeczka z resztkami kotleta

Obiad: rosół + ziemniaczki + kalafior

Podwieczorek: mus (jabłka+grejfrut+pomarańcza+truskawki)




  • augenblick

    augenblick

    13 kwietnia 2012, 23:12

    nie lubię załatwiać spraw "urzędowych"