Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powoli ogarniamy się:)


Witajcie:)

Ahh gdyby nie słodycze to dietkowanie szłoby jak po maśle;) Na zdjęciu moje drugie śniadanie (odrobina płatków owsianych, jogurt naturalny, banan, garstka suszonej żurawiny).

Ostatnio bez problemu udało mi się nie jeść przez 2 dni słodyczy, bo w ogóle o tym nie myślałam, byłam zajęta robotą. A już 3 dnia musiałam pójść kupić cukierki służbowo to przy okazji sobie też kilka kupiłam...;( 

Przy okazji dołączyłam do akcji "Zostań wege na 30 dni", raz zdarzyło mi się zjeść kurczaka, bo byłam w orientalnej restauracji i już tam próbowałam wszystkie dania bezmięsne i chciałam spróbować coś innego. Poza tym już od dłuższego czasu żyję bez mięsa, nigdy za nim nie przepadałam. Polecam blog Jadłonomia, wypróbowałam już kilka przepisów i jestem zadowolona:)

Jutro ważenie i pomiary (spadku nie oczekuję, bo mało ćwiczyłam, i ostatnio jem zdrowo, ale niekoniecznie "odchudzająco").

xoxo Vitalijki