Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fajrant


Nadal nie dało się wstawiać zdjęć. Zainstalowałam jakąś nową aplikację. Może teraz się da.

Nic mi się nie chce. W pracy dużo pracy, ale chodzę sobie na popołudnia, bo jakoś mi wtedy lepiej. Tak po japońsku. Lancz i do pracy. Przy czym ja lanczu nie jadam. Późne śniadania owszem. Takie około-południowe, bo wcześniej mój układ pokarmowy śpi.


O, takie śniadanka najchętniej jadam:

Malować też mi się nie chce. Mam zaczęte kilka prac, kilka w planach, a ja się obijam.

Od czasu skończenia zakładek namalowałam tylko to: kwiaty opuncji

I to

A dzisiaj byłam na warsztatach akwareli botanicznej. Ale nie nauczyłam się malować roślin, bo pani prowadząca machnęła na mnie ręką, że robię po swojemu i zamiast iść w kierunku drobiazgowego dziubania w szczegółach, poleciałam z rozmachem i artyzmem. A ja naprawdę chciałam się nauczyć w kwiatki 🙁

Takie coś było jako wzór:

ale dostaliśmy polecenie, żeby to pozmieniać i dostosować pod siebie.

Najgorsza wtopa była w tym, że zapomniałam wziąć okulary i malowałam na ślepo, w dodatku bolały mnie oczy od wytrzeszczania, żeby zobaczyć co maluję .

To moja wersja cykorii na ślepo:

  • tara55

    tara55

    18 lipca 2024, 18:13

    👌

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    18 lipca 2024, 07:24

    Fajnie Ci to wychodzi 🙂

  • KaJa62

    KaJa62

    17 lipca 2024, 06:59

    Piękne 😍