mam wrażenie, że jem więcej niż przed dietą. gdzieś tam z tyłu głowy wiem, że to są dania niskokaloryczne, mocno - białkowe. co ważne, jem o stałyc porach, zachowując przerwę 3 h pomiędzy posiłkami.
za kilka dni zaczynam kolejne wyzwanie. 1,5 l wody dziennie. chyba nie muszę dodawać, że wypicie całej butli wody, to dla mnie nielada wyczyn... nie lubię wody. mogę się napić gazowej... ale zwykła, fuuujj