Właśnie zakończyłam swój "trening"...-.- Co się ze mną do cholery stało??!! Zrobiłam może 1/3 Killera...do tego parę innych krótkich treningów cardio oraz jeden 6-cio minutowy trening z Ewą...Brzydzę się sobą...! Gdzie moja kondycja z tamtego roku, kiedy trenowałam 3-4 h bez przerwy bez zająknięcia??!! Czas się chyba ostro wziąć za siebie i już od teraz bez wymówek -.- Nie ma, że boli...że nauka...codzienny trening...a minimum to 30 min...!!!
Przynajmniej pot się ze mnie leje po tym pseudo treningu... Aż mi wstyd...tylko się zapaść pod ziemie i zamknąć za sobą drzwi....
Może jeszcze jest jakaś szansa i odkupie jakoś swoje grzechy podjadania słodyczy i niezdrowego odżywiania...i jak widać braku porządnego treningu...
Trzymajcie za mnie kciuki i życzcie powodzenia...będę go potrzebowała...
Ciocia Britney miała rację...
katinka75
12 lipca 2014, 11:56no coż, dłuższe przerwy w treningach powodują duży spadek kondycji :(
GlamPop
12 lipca 2014, 15:36Niestety...ale nic...jakoś wrócę do formy ;)
szuszuszu
10 lipca 2014, 23:49u mnie to samo... w tamtym roku potrafiłam przed zumbą jeszcze wejść na bieżnię i trochę pobiegać (ok 30min) i było spoko... a teraz :/ hmmm... szkoda słów. nawet o siłowni czy fitnessie nie myślę, tylko w domu ćwiczę bo mi wstyd. ale pomału kondycja wróci ;) co trening to będzie lepiej.
GlamPop
11 lipca 2014, 10:57Mam nadzieję...dzisiaj zaczynam 30to dniowe wyzwanie z Mel B i Ewa do tego...Mi też wstyd...jedyne gdzie się pokazywałam, to na dworze biegając ze znajomymi ^^ ;)
Angie9z
10 lipca 2014, 23:34Następny trening na pewno będzie lepszy, trzymam kciuki :)
GlamPop
11 lipca 2014, 10:58Dzięki! Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej! ;)