Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chyba idzie wiosna :-)

Wszystkie znaki w domu (kocica) mówią , że zbliża się do nas wiosna. Luna leniwie wygrzewa sie na parapecie skąpanym w słońcu( całą jesień i zimę przeleżała na kaloryferach a dziś odmiana ).To dobrze bo tak mi tęskno za ciepelkiem, zielenią .

Urodziny się udały. Córka zadowolona, my też. troszkę wczoraj niezdrowo pojedlśmy ale w rozsądnych porcjach -  2 kawałki pizzy a nie 6 ( a potrafiliśmy zjeść). Razem z mężem zjedliśmy jeden kawałek  tortu na spółkę .Ale od dziś wracamy na normalne tory. Wczoraj zapomniałam zrobić zakupy (pieczywo i warzywa) więć zaraz gdzieś wylecę i nadrobię zaległości.

 Dziewczyny jeszcze śpią a ja skorzystałam  i wsiadłam na rower. Dziś zwiększyłam sobie czas jazdy na 35 min. Zrobiłam 20,34km.  i spalonych 604 kcal

W sumie przejechałam 297,04 km

Dla mnie super!

  • igaa79

    igaa79

    18 marca 2013, 08:27

    wszyscy z utęsknieniem czekamy na tą wiosnę;)

  • izkaduch87

    izkaduch87

    17 marca 2013, 09:32

    Kurde, ładnie te kilometry wyglądają :)

  • NigdyNieKochalam

    NigdyNieKochalam

    17 marca 2013, 08:38

    Niezly rezultat. ;) 3mam kciuki. ;*