Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3,07

Szara rzeczywistość. Od wczoraj złość na siebie mi przeszła,  pomogło wylanie myśli. Dziś waga +1 wróciłam do punktu wyjścia.Chyba wrócę do diety z którą miałam efekty. Pogoda za oknem zaczyna być sprzyjająca do chodzenia. Zresztą już niedługo dlugo wyczekiwany urlop. (slonce) 16 dni i witajcie Mazury, gdzie woda czeka leśne drozki... Rozmarzylam się a tu czas do pracy.Pa 

  • lonia74

    lonia74

    3 lipca 2014, 16:42

    Głowa do góry - praca NIGDY nie idzie na marne, a waga lubi się wahać. Naprawdę efekty widać w dłuższym okresie czasu:)

  • igaa79

    igaa79

    3 lipca 2014, 09:30

    urlop to dobra motywacja;) pozdrawiam