Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Naaaawpie*****łam się !!!!!


Przepraszam, za przekleństwo, ale inaczej nie da się tego ubrać w słowa
N - A - W - P - E - R - D - A -L - A - Ł - A - M    S - I - Ę !!!!!!
Czuję w sobie dawną siebie, taka siedzącą, gapiącą się w ekran telewizora i wpieprzającą co mi wpadnie w łapy. Więc moje menu (nie piszę go nigdy), a dzisiaj dam ku przestrodze:
Śniadanie - zdrowo - ciemny chlebek z serem i kefir
....i poleciało
Obiad - spaghetti bologne, makaron! (nie mogę, źle działa na mój brzuchol otłuszczony) z seeeeerrrrreeeemmmm
Podwieczorek i kolacja - makrela...i caaaaaaaaaaałłłłaaa, wielka, paczka cebulowych chrupek, były pyszne, nie będę ściemniać, aż mi się uszy trzęsły i sos boloński na dobicie. Dodam, że zjadłam to przed chwilą, jest 23....
A co !! Przecież mogę wszystko zaprzepaścić !??!  Wydaje się mało, ale to wszystko na noc, a żarcie na noc to mój wróg. Dlatego przytyłam 30 kilo trzy lata temu... Jestem przed okresem, ale takiego ssaka nie miałam od miesięcy. Może to nie wiele dla niektórych z was, ale od takich kompulsów się zaczyna. Nie mogę! Tak wiele dla siebie zrobiłam...
 

  • patka21

    patka21

    7 grudnia 2011, 22:54

    bedzie dobrze glowa do gory-jutro to spal jak najszybciej np idz na spacer dlugii i znow trzymaj sie diety .wiem ze ciezko ale tak musisz robic by nie przepascic swego czynu .pozdrawiam