Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przedświątecznie.


Hejo dziewczyny !!! Kolejny wpis przedświąteczny, a ja tradycyjnie przedświąteczne jestem chora.... A co ! Tradycja, tradycją.Rok w rok, albo na święta, albo na sylwestra. Mam pewnie jakieś zapalenie krtani, gorączki nie mam, tylko gardło spuchnięte i głos jak po ostrej imprezie zakrapianej czystym spirytusem ;))) Na wadze kilogram więcej, ale pofolgowałam sobie z jedzeniem na noc paluszków ;), i woda mi się zatrzymała chyba po tej kuracji aspiryną. Jakoś ciężko mi ostatnio z robieniem sobie jedzenia dla mnie. Nie, nie podżeram schabowego z ziemniakami z talerza mojego M., ale jakoś w ogóle nie mam pomysłu na talerz dla mnie.... Czytam wasze pamiętniki, wyłapuję przepisy, a potem brak mi sił i ochoty na ich pichcenie i znowu jem kurczaka albo tuńczyka, bleeee.
Co do prezentów... Mam nadzieję, że ktoś  kupi mi karnet na siłownię ;) Łażę koło mojego chłopa i mu napominam, ale czy się domyśli ? ;) Ogólnie w tym roku prezenty robimy skromne, auto mnie wypłukało, w pracy podwyżki się nie szykują, a święta to rodzina, a nie gadżety pod choinką... :) Zresztą ostatnie sprawy rodzinne jakoś nam dały się we znaki i nikomu nie chce się skupiać na prezentach, tylko na świętym spokoju dla moich rodziców, siostry i jej męża i naszym. Chcemy spokojnie spędzić te dni, bez chaosu osób trzecich...
Ok dziewuszki, ja się szykuję do lekarza, niech zobaczy co mi tam świszczy w gardle. Udanych przedświątecznych zakupów i przygotowań !!! :))))

  • duszka189

    duszka189

    18 grudnia 2011, 20:30

    fajnie to ujęłaś, mój to już od miesiąca tak się kurczy i kurczy że dramat:))

  • czerwonaporzeczka

    czerwonaporzeczka

    17 grudnia 2011, 20:29

    Oj tak, takie momenty bardzo cieszą:) Pozdrawiam :)