Witam was kobity serdecznie !!! :) Trochę nie pisałam, nie miałam weny i ochoty pisać, że idzie mi źle w walką. Jak zatrzymałam się na 63,5 tak się trzymam i dupa trąba, nic się nie rusza (bo pewnie ja się nie ruszam ... ). Miałam iść na siłownię, i oczywiście moje plany spełzły na niczym Jedynie ten rower stacjonarny jakoś ratuje mój honor. O weekendowych szaleństwach z żarciem po 22 nie wspomnę... Imprezy...
Zbieram się na zrobienie tatuażu. Wracam do planów z przed dwóch lat, kiedy to operacja pokrzyżowała moje plany. Czekam na jedynego w swoim rodzaju tatuatora, któremu tylko jedynemu się "oddam" ;)))) Anabi jak by ktoś chciał sobie wygooglować :) Pewnie kolejka będzie dłuuuuga, dwa lata temu mój termin wypadał na około pół roku ;) Ale warto poczekać, a nie robić sobie krzywdę na ciele u kogoś, komu nie ufam w 100%. A tatuaż chcę w miejscu pod ramieniem, tu gdzie ma go ten pan.
A wzór to już kompilacja obrazków, każdy zawiera elementy które bym chciała, kolor, kwiat i zarys. Końcowy efekt powierzam panu Anabiemu i jego projektowi. I mam nadzieję, że załapię się w kolejkę jeszcze w tym roku. A czemu storczyk? Nie chodzi tylko, że kobiecy, ale mam z tym kwiatem trochę związanych emocji. Przypomina mi zawsze o mojej mamie, która jest ich miłośnikiem. Parapety się uginają :) W domu mam jednego,kupionego 4 lata temu, i mam z nim wiele miłych wspomnień, związanych z moim M. i naszym wspólnym mieszkaniu :) Można powiedzieć, że od tego storczyka wszystko się zaczęło. I jest z nami do dzisiaj stojąc na centralnym miejscu w pokoju.
A czy Wy laseczki posiadacie jakieś tatuaże? Pochwalcie się :)
A to moje wizje :)
edzinka1990
6 lutego 2013, 21:12Hej :) posiadam tatuaż z tyłu na nerce :) zrobiłam go prawie rok temu i nie żałuję. Długo nad nim myślałam i w końcu się skusiłam... zrobiłam go z miłości do muzyki i myślę o jeszcze jednym
olaolunia
3 lutego 2013, 23:36Ciągle chodzi mi po głowie zrobienie tatuażu, ale się waham więc myślę, że nie warto, na to trzeba być zdecydowanym na 100% a u mnie raz chcę, raz nie.. Powodzenia, piękny kwiat.
fantasia1983
3 lutego 2013, 22:44Mam i chciałabym więcej... Na razie jednak nie ma szans, muszę iść najpierw do pracy, uniezależnić się od męża... długa historia. A tatuaż mam w pachwinie, na co dzień więc chowa się pod bielizną a "od święta" ujawnia;) kolejny chciałabym na kostce lub stopie albo na plecach. Storczyki to także moja pasja...
seronil
3 lutego 2013, 15:09Anabi ze Szczecina? Tatuaże podobają mi się, sama nie mam żadnego. Młodszy syn marzy o tatuażu właśnie u Anabi-Tattoo.
mogeichce
3 lutego 2013, 15:05Ja nie mogłabym mieć tatuażu bo znudziłby mi się po kilku miesiącach (nawet kolor włosów mam inny co kilka miesięcy) i co potem? Mój ojciec miał usuwany laserowo :/ Wolę kolczyki choć z pięciu które, miałam i tak został jeden :) Jeśli Ty jesteś zdecydowana to powodzenia :)
changeclaudine
3 lutego 2013, 14:00Mam tatuaż zrobiłam sobie w zeszłym roku na żebrach jest malutki i jest to znak nieskończoności z napisem love, taka niekończąca się miłość hehe można go interpretować na różną miłość ale na pewno jest dla mnie ważny choć czasem zapominam że go posiadam :p i zastanawiam się nad kolejnym ale to dopiero jak osiągnę swoje wszystkie cele :P a tobie życze powodzenia z tatuażem :*
Dzoannna
3 lutego 2013, 13:53Uwielbiam tatuaże :) Sama posiadam malutki, bo malutki, ale jest :D może kiedys w końcu zrobię sobie jakis większy - ale to jak schudnę ^^