Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 87


Dziś dieta przestrzegana i ćwiczenia wykonane. :)

Byłyśmy na wizycie kontrolnej. Młoda niby jest zdrowa nie słychać żadnych szmerów. Jedynie do zwalczenia pozostaje katar. Ale coś czuje ,że młodej na dniach pojawią  się kolejne zęby.  Non stop wszystko pcha do buzi. 

Starsza nadal ma zaczerwienioną tylną ścianę gardła no i katar. Do w wtorku  ma jeszcze brać leki a do nosa ma przepisane robione krople. Ale coś czuje że z katarem będziemy walczyć długo.

Ja również mam brać leki do wtorku. Dzisiaj w końcu gardło wogóle mnie nie męczyło. I byłam zadowolona aż przyszedł wieczór. Pije wodę i czuje jak punktowo w gardle zaczyna mnie pobolewac. Aż lekko głucho robi mi sie w uchu i zaczyna pobolewac glowa. No normalnie chyba się nie wyleczę z tego.  :/  A samopoczucie dzisiaj tez nie rewelacyjne.Czuje się tak przemęczona jakbym nie wiem co robiła i bym ciągle spała i spała.

Jutro ważenie  na pewno nie osiągnę 67kg jak sobie zakladalam, ale jak bedzie jakikolwiek spadek bede zadowolona :)

Miłego wieczoru.  ;)

  • mama.mikiegoo

    mama.mikiegoo

    29 marca 2019, 08:50

    Oj kochana oby angina Cie nie dopadła, za ćwiczenia dietkę i ćwiczenia wielki kciuk w górę super! Będzie spadek zobaczysz :)

    • Gosia288

      Gosia288

      29 marca 2019, 12:13

      Mam nadzieję że jednak nie będę miała powrotu anginy. Dzięki. :)

  • justagg

    justagg

    28 marca 2019, 21:22

    Milego wieczoru :)