Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 142


Dieta dzisiaj też przestrzegana i ćwiczenia wykonane. Dodatkowo zaliczylam 2 godzinny spacer z córką mimo wiszacego w powietrzu deszczu. Z czego się bardzo cieszę , że jednak się na niego zdecydowalam , bo mialam dylemat czy iść czy nie przez tą pogodę. Na dodatek trochę wiało , ale dałyśmy rade. Młoda przespała cały spacer. :)  Ale dosłownie 10 min jak weszłyśmy do domu to nieźle lunęło , miałam farta. :P

Miał być jeszcze rowerek . Nawet już kilometr na nim przejechalam ale młoda się obudziła i musiałam do niej iść. A jak już się położyłam z nią na łóżku to całkowicie mnie zmuliło i oczy same mi się zamykały nie wiadomo kiedy. Dlatego też gdy tylko młodą odłożyłam do swojego łóżeczka poszłam się wykompać i zrezygnowałam z rowerka. Idę właśnie spać , bo mimo kąpieli nadal jestem przymulona. Widocznie organizm domaga się odpoczynku. Więc rowerek przekładam na jutro.  :)

A teraz zmykam spać. Dobranoc Wszystkim. ;)

  • Pixi18182

    Pixi18182

    23 maja 2019, 09:59

    Oooo to pogoda poczekała aż spokojnie wrócicie do domu :) Super, że się udało :)

  • Pixi18182

    Pixi18182

    23 maja 2019, 09:59

    Oooo to pogoda poczekała aż spokojnie wrócicie do domu :) Super, że się udało :)

    • Gosia288

      Gosia288

      23 maja 2019, 18:55

      Udało . :) Ale dzisiaj spacer nie wypalił zdążyłyśmy wyjść i zaczęło padać. :/ Dopiero teraz zrobiła się pogoda ale mloda to juz do spania więc ze spaceru nici :/