Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 198


Dziś kolejny ładny dzień w górach i aktywny. Z czego sie cieszę,  bo moge trochę spalić tego co zjem. 😊 Cieszę sie niezmiernie, że pogoda dopisuje chociaż nad samymi tatrami ciemne chmury przez caly dzien wisiały. Oby bylo tak dalej. Dzisiaj zaliczony spacer na Gubałówce. Dobre 2.5h potem prawie 2 h po Kościelisku i zabawa z dziećmi przed posesją ok 2h. Wiec dzisiaj nie było źle. Planuję niedlugo zrobić ABS na brzusio i spać. 😊

Natomiast dzis moje menu wygladało następująco:

Śniadanie: banan z jogurtem, gruszka

Śniadanie2 : 2 cieniutkie kabanosiki

Obiad: pierogi z gęsiną 7szt malych z cebulką

Podwieczorek: 2 cieniutkie kabanosiki

Kolacja: grill: malutki kawalek karczku i mala kielbaska,1sz ogóreka gruntowego i 1 szt pomidora oraz 1 kromka chleba. 

Zapomnialam też wczoraj dodać że w poniedzialek po chrzcinach weszlam na wagę. Zolza mała pokazala mi 61.1 kg . 😒 No mam nadzieję , że po tygodniu waga nie wrosnie jeszcze bardziej diametralnie.   ;P

Dziś na tyle. Uciekam zrobić ABS i lulu. 😁

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    18 lipca 2019, 07:11

    Dzielnie się trzymasz na tym wyjeździe j bardzo ladnie jesz. Waga w końcu na pewno ruszy w dół i nie będzie się buntować. Trzeba przeczekać. Udanej pogody ;)

    • Gosia288

      Gosia288

      19 lipca 2019, 19:33

      Dziękuje. Staram się. 😊 Dobrze że codziennie gdzieś kursujemy i ruch jest wiec moze nie bedzie tak źle. Pogoda na razie dopisuje😁

  • Marynia1958

    Marynia1958

    18 lipca 2019, 06:25

    małe zawirowania waga zawsze są,grunt,żeby po wakacjach wrócić na dobre tory...miłego dnia!

    • Gosia288

      Gosia288

      19 lipca 2019, 19:30

      Dziekuje. Odpukać w miarę sie trzymam 😊