Dziś nastąpiło małe odstępstwo od diety z powodu obiadu urodzinowego u babci mojego męża. Taki mały zlot rodzinny. Ogólnie było bardzo miło, a obiad i podwieczorek był poza planem diety i bardziej kaloryczny. Dziewczynki były z nami. Co odbiło się tym że starszą znów na wieczór była całkiem zachrypnięta ale na imprezie trochę poszalała z kuzynką, a młoda wcale im nie ustępowala. 😊
Zdjęć obiadu i podwieczorka nie ma , bo tak trochę głupio by wyglądało jak przy stole wyjęłabym tel i zaczęła robić zdjęcia potrawom. 😁
Z innej beczki. Mimo choroby jutro zaplanowane wyjście na dwór z dziewczynkami. Nie na długo, ale spacerek bedzie. Ogólnie zaczynam przyjmować zasadę że jak tylko nie będą mieć gorączki wyjscie na świerze powietrze bedzie zaliczane.
Moje menu obejmowało dzisiaj:
Śniadanie: kuskus z gruszką i orzechami laskowymi- to co wczoraj
Śniadanie2: owsianka z bananem ( płatki owsiane 3 łyżki, banan 90g, mleko szklanka)
Obiad: 3 ziemniaki, dwie łyżki marchewki, 2 łyżki innej surówki ( nie wiem co dokładnie w niej było ale zapracowana była majonezem) kawalek mięsa polanego sosem pieczarkowym i dodatkowo nadziewane pieczątką.
Podwieczorek: mały kawałeczek toru i ciasta + filiżanka kawy z mlekiem
Kolacja: ser pleśniowy 90g , orzechy włoskie 2 szt
Aktywność:
- ganianie się z dziewczynkami po sali 40 min. ( berek i chowanego) 😁 - trochę się zmachałam 😥😄
Jutro spalę te kcal - dorzucę sobie kilometrów na rowerku 😁
justi_cb
20 stycznia 2020, 07:52Jedzonko super :) I 40 min. biegania to super aktywność! Czasem można sobie pozwolić na małe odstępstwa;)