Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Chyba zrozumiałam wszystko, bo moim problem było to, że nie dostrzegałam problemu.... Miałam chwilowe załamania... ale teraz powracam na własciwą drogę. Dzisiaj dieta na 6:) bez podjadania i przyjemna pustka w zołądku:) znikło uczucie ciezkosci:) jest juz lekkosc:)
  • samdresik

    samdresik

    16 lipca 2011, 09:01

    Gosiu, damy rade:D trzeba się w koncu wziąć w garść, nie pamiętać o tamtych dniach, spiąć poslady i iść dalej. Nie możemy się ciągle uzalać nad sobą. Przecież to do niczego nie prowadzi. To uczucie lekkości jest o wiele lepsze od uczucia ciężkosci. Dzisiaj zaczynamy dalszą walkę. Powodzenia!:D

  • pankinka

    pankinka

    16 lipca 2011, 00:33

    uwielbiam to uczucie lekkości! i najgorsze jest to że tak samo uwielbiam jeść... i wtedy już nie jest tak fajnie ;p dzięki Bogu ktoś wymyślił diety :) trzymam kciuki!!!

  • lawyerlady

    lawyerlady

    14 lipca 2011, 20:21

    też mam czasem takie małe załamania, ale na szczęście ostatnio udaje mi się je pokonywać ;) Życzę powodzenia ;)