obiadek pycha- pierś gotowana z ogóreczkiem pomidorkiem i cebulką z jogurtem naturalnym,a na kolacje twaróg z otrebami i zarodkami ...Mniam mniam mniam...Musze troche pojeżdzic na rowerku jak Gosia zaśnie...Dziękuje za porady, napewno z niektórych z nich skorzystam pozdrawiam
cogitata
23 sierpnia 2010, 21:05a ja jakos do rowerka nie mam przekonania.. dzis na siłowni jeździłam 10 min ale zaraz zmieniłam na orbitrek...tam jakoś bardziej czuje że coś robię ...a na rowerku ręce takie nieruchawe i nudzi mnie zaraz.. ale to oze kwestia przyzwyczajenia..
cogitata
23 sierpnia 2010, 21:04a ja jakos do rowerka nie mam przekonania.. dzis na siłowni jeździłam 10 min ale zaraz zmieniłam na orbitrek...tam jakoś bardziej czuje że coś robię ...a na rowerku ręce takie nieruchawe i nudzi mnie zaraz.. ale to oze kwestia przyzwyczajenia..