Moj wlasny maz we mnie nie wierzy.... smutno mi, ale jak nie teraz to kiedy w koncu jestem silna kobieta w najlepszym dla siebie czasie i musze sie tak czuc i wygladac
Moj wlasny maz we mnie nie wierzy.... smutno mi, ale jak nie teraz to kiedy w koncu jestem silna kobieta w najlepszym dla siebie czasie i musze sie tak czuc i wygladac
GosiaKaszkur
26 września 2016, 10:14O rany nie spodziewalam sie takie odzewu, dziekuje jestescie super! Majac taki support napewno musi sie udac, moc patrzec na siebie z zachwytem i by nie musiec widziec jego olewki na twarzy jak mowie ze zaczynam diete i tym razem sie uda :)
angelisia69
25 września 2016, 06:07musial do tej pory sie zawiesc,pewnie rzucalas slowa na wiatr.Tak wiec teraz pokaz ze to nie kolejne puste slowa i badz silna i zdeterminowana ;-)
akaste
25 września 2016, 00:04Dokładnie :) Utrzyj mu nosa i pokaż na Cię stać, to go nauczy żeby już nigdy w Ciebie nie wątpić :)
karolinachudyba
24 września 2016, 23:38trzymam kciuki, żeby się udało !