Dzisiaj zrobiłam power yogę i umarłam. Nie sądziłam, że tego typu ćwiczenia tak bardzo mogą zmęczyć. Chciałam zrobić jeszcze yogę na brzuch, ale ten trening pokonał mnie po jakiś 5 min. Na dobicie zrobiłam ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud i 10 min medytacji. Czuję się znakomicie. Myślę, że yoga to może być to ;)
Naturalna! (Redaktor)
5 czerwca 2019, 12:26Dawaj link do tej power yogi :) chcę zrobić :)
Gosiakch
5 czerwca 2019, 12:41https://www.youtube.com/watch?v=I8JnzBQS3WY
Naturalna! (Redaktor)
6 czerwca 2019, 10:19Dzięki :) zrobię to, bo akurat ją lubię. Jeden zestaw na kręgosłup Gosi robię prawie codziennie, a ta power joga to zawsze coś innego.
Gosiakch
6 czerwca 2019, 11:28prosze:) ja zaczełam ją dopiero odkrywać i po ćwiczeniach na otwarcie bioder wszystkie ścięgna ud mnie bolą ;)
Naturalna! (Redaktor)
6 czerwca 2019, 11:57Mam nadzieję, że się nie nadwyrężasz. Wiesz, na początek warto wszystko robić na pół gwizdka, żeby sobie właśnie krzywdy nie zrobić, a w jodze bardzo łatwo o kontuzję, jak ktoś chce od razu bez przygotowania szpagaty trzaskać ;) :) :D Ja dziś postawiłam na trampolinę. Joga z Gosią wieczorem po pracy.
Gosiakch
6 czerwca 2019, 20:14Na razie staram się nie przewrócić:) bardzo szybko mija mi z nią trening:)