Witajcie kochane,
Pisze bo chcę, piszę bo prosicie. Podczytuje każdą z was, choć komentarza nie zostawiam.
Ale wierzcie Mi, nie mam zbytnio czasu.
U Mnie wiele się dzieje, ostatnio dużo pięknych rzeczy, ale o nich nie mogę mówić...
Choć są naprawdę cudowne...
Co do wagi, nadal spada :) a ja ćwiczę i ćwiczę ;) I kocham to robić! Naprawdę moją miłością jest ćwiczenie, to najpiękniejsze uzależnienie w życiu jakie miałam :):):):):)
moja waga 58 kg ;) Zmieniam pasek do 57 kg :) ciekawe czy się uda :):) obyyyyy :)
cytrynaok
10 października 2011, 23:38co ćwiczysz głównie? jak pokochałaś ćwiczyć i jak udało Ci się zrzucenie tylu kilogramów? pozdrawiam.
arlizee
21 września 2011, 00:34zgadzam się ćwiczenia można polubić! też już przechodziłam tę miłość teraz do tego wracam! No i gratuluję wagi - super!!! pozdrawiam!