Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZAŁAMANA NA MAKSA :(

Musi być. Pomodlę się za Twoją mamę, by operacja się udała..Żeby była silna i przetrzymała chorobę..Pozdrawiam..:* Tzrymaj się, wszystko się ułoży.

jestem z Toba.

Wierzę że wszystko się ułoży pozytywnie! Bądź silna!

dobrą mysl posyłam, trzeba wierzyć

jestesmy z toba...badz dobrej mysli....bede osobiscie slala duzo pozytywnych i zdrowych mysli:-))

jestesmy z toba

współczuje...trzymaj się i bądź silna

Będe z Tobą.

\pomodlę się za siłę dla Twojej mamy ... i dla Ciebie

Jestem myslami z Toba....badz silna bo mama bedzie potrzebowala oparcia!!!

Ja oczywiscie tez jestem z toba...i pomodle sie za twoja mame...

myślami z tobą wierzę że wszystko będzie w porządku , moja mama miała raka mózgu nie było praktycznie nadziei , wtedy świat mi się załamał a teraz mama biega i krząta się po kuchni uśmiechnięta , wiara robi cuda , pomodlę się za was. Andrzej

Mam nadzieje,ze operacja przepbiegla pomyslnie. Badz dzielna, pamietaj ze ona potrzebuje Twojego wsparcia bardziej niz kiedykolwiek wiec musisz byc silna. Trzymam kciuki za Was,buziaki

Bardz dzielna, ja wiemze trudno byc silnym, kiedy tak naprawde jest sie bezsilnym wobec okolicznosci, ktore od nas nie zaleza. Pamietaj,ze bog jest wierny, On nas kocha i nie chce zebysmy cierpieli, zloz wszytko w Jego rece, bo coz my mozemy sami zdzialac. Nie jestes sama, Ja jestem z toba myslami bo tylko tak moge i modle sie. Caluje mocno. Lidia

i jak daj znac jak udala sie opercaja!!!! czekamy

dopiero co dosiadlam sie do kompa i nic nie wiedzialam ale sie pomodle by po operacji bylo wsio dobrze tzrymaj sie kochana buzka

tu i cały czas myślę.

Dalej trzymam kciuki, mam nadzieję że operacja jest już zakończona i Twoja mama dochodzi do siebie. Buziaki Gosiu, pamiętaj nie daj się !

Zaskoczyl mnie Twoj wpis...ale nie dziwie sie tej prosbie. Modly odprawiam. Badz dzilna teraz to Ty musisz wspierac mame. Powodzenia i duzo zdrowka moze uda sie zwyciezyc.Sciskam Cie mocno.

Jak mogę Cię pocieszyć? To trudne chwile, moja babcia chorowała na raka, kochałam ja bardzo....... Mój wujek też nie tak dawno odszedł z powodu tej choroby- brat mojej mamy... Wszystko ma swój cel i sens- wierzysz w to?Myślę o Tobie i wspieram Cię myślami, bądź silna, jeśli możesz napisz co słychać, pozdrawiam serdecznie!