Powrót bo długiej nieobecności! Tym razem się nie poddam i dam radę wywalczyć moją wymarzoną figurę. Już zaczęłam walkę. Od 4 dni jestem na diecie kanapkowej i codziennie ćwiczę z Ewką. Od jutra zaczynam biegać. Na początek 5 km ;-)
no ja życzę powodzenia, ehh tylko czy jesteś pewna tej kopenhaskiej? bo po niej różnie niestety bywa i mocno trzeba się pilnować, czasem wychodzi, czasem mniej - z własnego doświadczenia piszę.
cocovuittongucci
5 sierpnia 2013, 22:14to super! Ale ja chyba bym nie dała rady jesc tyle pieczywa! tzn. po prostu bym sie bała ze zamiast chudnąć bym grubła! ;( powodzenia!:)
ajusek
5 sierpnia 2013, 00:01aaa kanapkowa.. a ja przeczytałam kopenhaska... no tak - widzimy to co chcemy:). To z ciekawości zapytam - co to za dieta?
cocovuittongucci
4 sierpnia 2013, 23:11jaka to dieta kanapkowa?
ajusek
4 sierpnia 2013, 22:59no ja życzę powodzenia, ehh tylko czy jesteś pewna tej kopenhaskiej? bo po niej różnie niestety bywa i mocno trzeba się pilnować, czasem wychodzi, czasem mniej - z własnego doświadczenia piszę.