Wróciłam po tygodniu nieobecności, cóż wylądowałam z córką w szpitalu.... i siedziałyśmy sobie tydzień na oddziale zakaźno-obserwacyjnym....
później napiszę coś więcej i sprawdzę co u Was, zaraz małż przywiezie syna, któego tyle nie widziałam, muszę sie nim nacieszyć
buziaki
odzawszegruba
11 listopada 2011, 09:13Mam nadzieję, ze już wszystko jest ok. Dużo zdrówka życzę córeczce i Tobie duuuuuzo siły :)
karamija77
10 listopada 2011, 21:05ojeju, a co to się stało i czy już wszystko w porządku? a co do mojego biustu to dobry biustonosz czyni cuda!
jovita28
10 listopada 2011, 17:29co się stało kochana córci . Dobrze , że już jesteś .Ucałuj niunię i opisz co się stało