od Vitalii - oby to wyszło mi na zdrowie. Póki co,nie ma co mówić, ale motywuje mnie strasznie. w tym tyglodniu zadnych odstępstw od dietki nie było, zobaczymy, jak to odzwierciedli moja waga w sobotę, oby była wielkoduszna , bo weekend będzie ciężki - dwie imprezy Barbórkowe, więc pewnie nie bardzo dietkowo
zakpop
3 grudnia 2009, 18:27witaj.ja już nie jestem na smacznie dopasowanej.wcześniej ją wykupiłam i do końca nie dotrwałam.teraz składam swoje menu z tego co mam w lodówce i tak wolę.staram się nie więcej niż 1200cal i na razie 3 kg do tyłu.no i oczywiście ćwiczę.tym razem nam się uda.pozdrawiam
tru...
3 grudnia 2009, 15:20albo inny, co się kończy na ..... owy ;D chyba zostane dietetykiem, bo tyle kobiet łącznie ze mną wiecznie tylko by dietkowały, a ja ciagle chudne i tyję na zmianę, na szczęście zawsze jakieś 6, 7 kilo, nie wiecej!!! teraz jestem po odnalezieniu zagubionych w akcji kilsUUUF, eeeeeeeeech, z własnej głupoty, bo uwielbiam ruszać paszczą ;) pozdro i baw sie dobrze