dzięki dziewczyny, za te słowa...
wiem nie mogę się poddać, dam radę wierzę w to na 100% a jeszcze dziś byliśmy z moją teściową w sklepie i zobaczyłam taką piękną stalową sukienkę..super zawsze o takiej marzyłam i mówię mężowi że może sobie ją kupię i zaczeka na mnie, a ona wrrr no nie wiem nie wiem bo do tej sukienki to ty możesz nie schudnąć :(((((
tak mi się zrobiło strasznie źle, eh...
a sama wygląda jak balon..
fakt mąż był za mną bo powiedział że tak ekstra chudnę że długo nie będzie na mnie ta sukienka czekać, ale mi się odechciało :((
dlatego wiem, że teraz to nie jest chwilowe i niech się waha przez jeszcze 3 tygodnie nie dam się jej,
pozdrawiam was gorąco
duszka189
3 października 2011, 23:18Laska duzo silnej woli, mocnej motywacji, samozaparcia, dyscypliny i sukienka będzie jak czyta na ciebie, a więc masz teraz motywację do działania:)))