Jej dziewczyny ale spędziłam wczoraj miłą niedzielę było spanie do 9 śniadanko do łóżka przygotowane przez nasze córeczki mąż dostał kanapki z szynką i serem plus kawa a Ja to co lubię najbardziej płatki owsiane z jogurtem naturalnym domową granolą i owocami w tym wypadku były to winogrona i oczywiście do tego kawka mmmmm pysznie było potem dziewczynki poszły do kościoła na próbę a potem na mszę a my na długi spacerek po spacerku gotowanie obiadku brukselka ziemniaczki i ryba morszczuk oraz nototenia :) po obiadku poszliśmy wszyscy do parku na sanki naśmialiśmy się pojeździłam na sankach potem była bitwa na śnieżki ehh... juz dawno sie tak razem nie śmialiśmy było cudnie bawiłam się jak dzieciak :)))))
Dziś za to powrót do rzeczywistości dzieci do szkoły mąż do pracy a ja z synkiem w domu sprzątanie , gotowanie, pranie, zakupy, spacer, a wieczorkiem trening no i jeszcze pomoc w lekcjach.
Pozdrawiam :)
patih
2 lutego 2015, 11:31piękna niedziela
Grubaska.Aneta
2 lutego 2015, 11:22Oby więcej takich miłych dni :)!