Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6.08.12

rozwiązanie konkursu na zdjęcie: to zdjęcie ślubne Wałęsów niektóre z was trafiły, mnie się to nie udało i jak się dowiedziałem kto zacz byłam zdumiona
niestety plany fitnesowe na dzisiaj nie powiodły się, spory w tym udział miał upał bo 34 stopnie w cieniu na zewnątrz sprawiły że dzisiaj dzień spędziłam w domu wychodząc tylko przed południem na zakupy ale zaliczyłam na rowerku 100 minut ratując się wentylatorem na najwyższych obrotach mimo to 29 stopni w mieszkaniu dało do wiwatu teraz prawie północ a w domu nadal 28 stopni, nawet koty caly dzień tylko polegują i przysypiają poza tym dzień miałam zarobiony i teraz chcę już tylko do łóżka pozaglądam do was jutro świnka dzisiaj niestety na diecie
  • izulka710

    izulka710

    7 sierpnia 2012, 15:46

    Mój słoiczek świeci pustkami od kilku dni:(Ale zbieram się w sobie:))

  • agabubu

    agabubu

    7 sierpnia 2012, 13:40

    100 minut na rowerku prz takiej temperaturze, wspólczuje i gratuluje samozaparcia!

  • Bedol

    Bedol

    7 sierpnia 2012, 09:40

    Witaj. Ja przez upały w ogóle przestałam ćwiczyć cokolwiek. Na dokładkę mam remont balkonu i męża na urlopie w domu. :-((( Codziennie ryczę.

  • sevenred

    sevenred

    7 sierpnia 2012, 09:11

    Taki upal odbiera siły i ochotę na cokolwiek :/

  • nagietkadietka

    nagietkadietka

    7 sierpnia 2012, 07:09

    ech u mnie koty też padają przy tych upałach a jak w nocy ciut chłodniej to zaczynają buszowac i broić .Mimo upałów pieknie ćwiczysz, tez staram się jak najwiecej z siebie wycisnąć i zmusić sie do ćwiczeń a o fitnesie nawet nie myślę, bo za gorąco. pozdrawiam i zycze miłęgo dnia :))

  • filipinka1

    filipinka1

    7 sierpnia 2012, 00:17

    Wałęsów?!?!?! w życiu bym nie zgadła :))

  • kitkatka

    kitkatka

    6 sierpnia 2012, 23:37

    Na sąsiadów nie zwraca się uwagi, hi hi hi. Mieszkam kilkaset mterów od nich. Pozdrówka