nie miałam czasu w tygodniu
to znaczy miałam ale za mało żeby was poodwiedzać, poodpisywać i zrobić porządny wpis, więc stwierdziłam że minimum raz w tygodniu wpis zrobić muszę i komentowac u was na bieżąco bo znowu będe poza czasem
wczoraj pomiar wagi wskazał 76,6, nieźle biorąc pod uwagę że w czwartek przyszła @ i woda mi się zgromadziła już chyba wszędzie poza tym trzymałam dietę a to już spore zwycięstwo biorąc pod uwagę że przy @ mam apetyt nie poskromiony nie podjadałam wieczorami a i świnka się wzbogaciła co nieco dniami bez słodyczowymi
jedyne założenie jeszcze nie wdrożone skutecznie to ruch, ale od tego tygodnia nie ma zmiłuj tym bardziej że zobowiązałam się do 20 godzin ruchu w styczniu, czyli teoretycznie od dzisiaj do końca miesiąca codziennie godzinka winna być
tak sobie myślę że spadek wagi przy @ zawdzięczam chyba temu, że postanowiłam jeść dziennie minimum 5 porcji warzyw i owoców, tak też w tym tygodniu było, najmniej było 6 porcji ale były dni i po 7-8 porcji, , przy czym owoce nie przekraczają 2-3 porcji dziennie tak też zamierzam trzymać w tym tygodniu
dni bez słodyczy: 9 /365
a teraz do was pozaglądam
Aldek57
14 stycznia 2014, 20:51Miło Cię widzieć i pisz częściej.Wszystkiego dobrego w 2014 roku:))
gzemela
14 stycznia 2014, 14:22Tabata to krótki trening metaboliczny, ale jest tak intensywny, że może zastąpić nawet godzinny trening. Próbowałam przekonać męża do kotleta bez panierki, ale nie przeszło, bo to nie to samo i panierka musi być. Ciężki przypadek ;)
graszka71
13 stycznia 2014, 12:57Ja już dłuższy czas jadłam na małych talerzykach, ale mam coś takiego że mi sie nudzi i muszę zmieniać:). Bardzo często jem na tych talerzykach, ale ciągle szukam nowych wyzawć bo to mnie motywuje . Pozdrawiam:)
znudzonaona
13 stycznia 2014, 11:35Fajnie , ze wracasz :) pisz częsciej , to lepiej się pilnować :) Miłego dnia , buźka !!
ForeverSlim
12 stycznia 2014, 18:34No i bardzo przyjemnie u Ciebie :)
Karampuk
12 stycznia 2014, 17:04czasu wiec ci zycze
kasperito
12 stycznia 2014, 15:43witaj witaj:) i koniecznie rób wpis tygodniowy:):)
agnes315
12 stycznia 2014, 15:04ja muszę uważać z warzywami, bo jak za dużo zjem, to od razu waga skacze bardzo w górę, nie wiem, czy zalegają mi w jelitach (ale przecież chodzę do kibelka), czy zatrzymują mi wodę? Najskuteczniejsza dla mnie była dieta Vitalii, czyli głodowe porcje wszystkiego, ale nigdy nie dałam rady pociągnąć dłużej niż tydzień, bo ciągle ssało mnie z głodu :) Dzięki za dobre słowo. Miłej niedzieli i dla Ciebie Kochana. Buziaczki :)* P.S. Rosołek był tylko dla ojca, ja się przecież odchudzam! :)))
fiona.smutna
12 stycznia 2014, 13:41super:) martwiłam się, że nie zaglądasz.
Alianna
12 stycznia 2014, 13:10No nieźle i tak trzymaj :-) No i wpadaj częściej, wpadaj.