Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wyszlo 88,5, nawet nawet :)


waga wskazała 88,5 ale to nie szczyt marzeń, ale wiem, że w tym tygodniu zbłądziłam w odchudzaniu :) no cóż, nikt nie jest doskonały, ma się swoje wzloty i upadki :)

w tym tygodniu miałam wielki apetyt no i jakoś więcej jadłam i dlatego waga pokazała 0,3 w dół, ale to nic, nie poddaję się, będzie ok :)


najważniejsze że uda się zmniejszyły, bo z figurą gruszki mam problem ze spodniami, kozaczkami i innymi rzeczami, których nie mogę zawsze nosić takich jakich bym chciała.

buziaki dla WAS!!!!



  • grazkaz

    grazkaz

    15 czerwca 2017, 19:36

    tak ale jestem teraz w tym momencie, że waga wrocila i jestem tutaj znów i zaczynam z wagą 97,4. poprzedni wpi miałam z 2010 roku wieć baarrddzo dawno temu :)

  • cyganeczka01

    cyganeczka01

    14 czerwca 2017, 21:45

    Najważniejsze są ,ze sa spadki.Ka tez nam ta figurę.Na ta figurę najlepsze sa systematyczne ćwiczenia.Niestety bez tego to jest trudne wyszczuplić te partię ciala .Mi nogi wyszczuplaly,brzuch a tylek ogromny i biodra.Trzymam kciuki aby sie UDAŁO.Nie poddawaj się.

  • grazkaz

    grazkaz

    8 października 2010, 14:35

    dzieki za słowa otuchy, czasem są potrzebne żeby człowiek wrócił na właściwy tor :)

  • nata89

    nata89

    8 października 2010, 12:24

    najważniejszy każdy spadek wagi nawet ten malutki :)