Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
walczę


A więc jestem i walcze(pot) Waga spada w dośc szybkim tempie więc jestem miło zaskoczona8) Organizm się przestawił i nie czuję już głodu tak jak to było na początku.Mam nadzieję że dam rade dotrwać do końca , do wymarzonej wagi;) . Kusi ciasto (tort) smakowite obiadki(kurczak) . Prawie przestałam gotować rodzinie a mojego niestety niechcą:(. Chociaż w mojej rodzinie jest jeszcze jeden grubasek to jakoś nie ma odwagi by walczyć , niestety powinien. Chyba musi dojrzeć do tej decyzji ,bo zapłacić stówke i zrezygnować to byłby słabo. Więc ide szykować kolacje. :p