Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ból goni kolejny ból .... ;-/ fuck !


Cześć wam wszystkim ....

Dawno się tu nie odzywałam, tak wiem. Niestety wyniknęło to z tego że nie mam czasu. Zbyt wiele się dzieje przez co nie mam kiedy i jak. Czasem staram się wejść przeczytać co u was ale to naprawdę czasem.

A więc dziś jestem w domu wczoraj byłam w pracy ale musiałam się zwolnić szybciej i jechać na pogotowie na zastrzyk no bo już naprawdę nie umiałam wytrzymać ;-( Brzuch .... a może raczej podbrzusze to jest temu wszystkiemu winne. No może nie wszystko bo muszę cały ból zwalić na @ . Zawsze mam bolesne ale ta @ prebija wszystko. A więc najpierw na zastrzyk a potem godzinę czekalam w kolejce w ośrodku zdrowia po recepte po Ketonal ... ;/ teraz brzuh mnie nie boli ale bok za to strasznie. A więc wczoraj spałam całą noc na prawym boku jak się położyłam tak spałam ( nie za wiele ale zawsze coś ) ruszyć się nie umiałam to dzisiaj na lewym boku lub na plecach o prawym nie ma mowy. Boli jak jasna  d ..... przez ten zastrzyk i takie to ja mam problemy ze spaniem. ;-/

No a tak ogólnie to iągle praca i praca. Wyjątkowo dopiero w piątek na nockę idę co jest dla mnie dziwne no bo jak ? Ja tyle dni wolnego ?  No ale spokojnie mam dwie nocki pod rząd. No to ba co by się wyrównać nie miało ... achhh ta praca. W niej źle ale ez niej jeszcze gorzej ....  w szkole to na wagary się chociaż można było wybra ;-)

 

Wagowo niewiem.... niewchodzę w końcu @ .....