Niestety. Znowu. Wzrost wagi, dzis 85,2kg czyli +1200g w tydzien
...i tylko -5,5cm w 2 tyg
Widze ze dwa tyg spadki i dwa tyg wzrost...tym sposobem prawie stoje w miejscu.
MASAKRA. Dzis dzien tez do bani i...zajadlam stres...wstyd
Jutro nowy miesiac, wiec biore sie za cwiczenia...
najpierw Skalpel i boczki z Tiffany...moze jeszcze cos doloze
Pierwszy trening zrobiony dzisiaj o 5 rano...BRAWO JA
...BYLO MEGA CIEZKO
Puciu85
1 kwietnia 2017, 12:28O kurcze, poważna sprawa widzę. Mam nadzieję, że uda Ci się spiąć i jednak trzymać wyznaczonej diety, skoro tak niewiele trzeba do wzrostów które Cię frustrują i powodują podjadanie. Spinamy się i walczymy dzielnie Kochana, trzymam mocno kciuki, nie poddawaj się!
Greta35
1 kwietnia 2017, 21:14Walcze dalej...
Puciu85
2 kwietnia 2017, 14:05Bardzo dobrze! Twarda z Ciebie babeczka!
Annanadiecie
1 kwietnia 2017, 08:35to podobnie jak u mnie, Ale tak z ręką na sercu, trzymasz się diety w 100%?
Greta35
1 kwietnia 2017, 11:04...niestety nie ...wystarczy ze zawale jeden posilek i wzrost :(
Waniliowa80
31 marca 2017, 21:46też mam wrażenie,że z odchudzaniem jestem na jakieś karuzeli o jakiś czas jestem w tym samym miejscu, zaciekawiłaś mnie tą dietą,trzymam kciuki za postępy !
Greta35
1 kwietnia 2017, 11:08Dieta mi bardzo odpowiada...lecz wpadki nadal sie zdarzaja :(