Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 006.. 007.. Dzień 008


Dzień 6 i 7 odznaczam w kalendarzu krzyżykiem ! Pozwoliłam sobie na więcej.. choć starałam się.. ale wszystkie smakołyki, przekąski itp itd. Wczoraj np. wpadł lód, pajda z mięsem, kilka ziemniaczków sprężynków, paluszki.. W sobotę podobnie, bo miałam gości wieczorem.. do południa było ok. 

Nie poddaje się, zwykle bym się poddała! Ale teraz mam konkretny plan schudnąć. Takich sytuacji będzie jeszcze dużo.. np w ten weekend! Szykują mi się ur syna, a do tego przeprowadzka, więc jest opcja by wieczorem wyjść do baru.. wiem wiem nie trzeba od razu jeść nie wiadomo ile i nie wiadomo co.. ale ja pod tym względem jestem bardzo słaba, jak widzę jak ktoś je.. i na pewno nie będzie tak, że nic nie zjem! 

Ten tydzień więc zapowiada się roboczo! Pakowanie na pierwszym miejscu, znowu tylko na mojej głowie.Jutro jadę na komisje lekarską z moją córcią, potem zebranie w szkole a od czwartku.. witaj szkoło. Jeszcze wyprawka do szkoły nie do końca skompletowana, ale czekam na to zebranie by się dowiedzieć więcej. 

Tak więc będzie ciężko ale nie daje się! 


  • jaworek90

    jaworek90

    29 sierpnia 2016, 23:11

    "nażremy się w weekend"

  • jamida

    jamida

    29 sierpnia 2016, 17:59

    mam tak samo .... jestem slaba na imprezach, podczas jakis odwiedzin itd

  • marcelka55

    marcelka55

    29 sierpnia 2016, 11:42

    Znowu się przenosicie? Kurczę, to już chyba z 3 raz. Współczuję tego pakowania, chociaż pewnie masz już w tym wprawę. Nie daj się pokusom, jeśli już musisz, to odpuść tylko w TE dni, a nie już dzisiaj, bo przecież za 3 dni i tak się nażresz ;))) Powodzenia.

    • grubachna-kachna

      grubachna-kachna

      29 sierpnia 2016, 20:33

      to już z 10 razy :/ :P i wprawa jest oj jest, ale przeraża tak samo, może to już przedostatnia.. ostatnia będzie na swoje.

    • marcelka55

      marcelka55

      30 sierpnia 2016, 08:43

      Życzę Ci tego!