Hej.
Coś czuje że z tego naszego wyjazdu z P. będą nici. On nie wie gdzie jechać, ja też nie....i wyjdzie jak zawsze, czyli siedzenie w domu Poza tym w sobote chyba idzie do pracy. Jestem zła bo zawsze coś sobie zaplanujemy, a on później mówi "no ale gdzie?, po co? posiedzimy w domu".... Brak mi słów. Jestem zła i tyle....
Zaraz jadę zawieźć babcię na rehabilitację a później lecę na siłownie...
Pa kochane
lenaaa88
8 sierpnia 2014, 19:37z tymi ''dziadami'' tak już chyba jest ;/ mam podobnie...
Muminka00
6 sierpnia 2014, 14:41Nam czasami też tak wychodzi....mamy na naszej liście pełno małych wycieczek "niewypałów" ...jak np na Hel, Stegna, Wrocław... Może następnym razem...powodzenia :*
grubaokularnica
6 sierpnia 2014, 19:07Mam nadzieję że jednak się postara, że będzie chciał spędził trochę czasu "sam na sam" po tej ostatniej kłótni i że coś jednak wymyśli :| Dzięki za miłe słowo ! :*