Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
weekendy sa do bani!

to dziwne ale serio przestaje lubić weekendy! piątek ok, wyjdzie się gdzieś <ok> Ale sobota i niedziela to gorsze niż szkoła bo od pon do piątku zawsze masz kilka lekcji gdy nic nie musisz robic, widzisz się ze znajomymi a obecnie w klasie maturalnej jak wstałam o 7:00 tak jeszcze nie odeszłam od lekcji :c a najgorsze jest że nadal nic nie umiem a ten tydzien mam straszny :/
teraz już wiem że moim ulubionym dniem nie jest sobota a piątek i przykro mi to stwierdzać, nie chce weekendów ! ! ! Pozdrawiam, Grubas

do bani
  • tarnish

    tarnish

    2 października 2012, 00:27

    Masz rację, na weekendach nie dość że nuda (nie zawsze, ale się zdarza) to jeszcze więcej się je :/

  • aniiulka

    aniiulka

    1 października 2012, 21:09

    Ja nie lubię tego w weekendach, że zawsze się więcej zje!

  • Agnezaa

    Agnezaa

    1 października 2012, 16:05

    poczekaj aż pójdziesz na studia, znienawidzisz wakacje :) przynajmniej ja tak mam bo na wakacje wracam do domu albo wyjeżdżam z miasta w którym studiuję i cholernie się nudzę :)

  • grandana

    grandana

    30 września 2012, 16:24

    matura, brrr... ;/

  • Kaszti

    Kaszti

    30 września 2012, 14:02

    zaczniesz pracowac to zatęsknisz za beztroskimi latami w szkole :)