Pierwsze dni są najcięższe. Nie mówie że jem dużo mniej i że same zdrowe rzeczy, albo że nie jem słodyczy, ale malymi kroczkami do celu :) Powoli mniej i mniej i damy rade :) a od 1.11 zapisuje się chyba na siłownie i fitness. Tym razem się uda :)
ale obecnie okres wiec i tak podjadam troche czekolady :(
Jenna92
21 października 2013, 21:00powodzenia :) znam ten ból z czekoladą, też dziś wcinałam :)
sasetkaa1
21 października 2013, 18:23kosteczka, albo dwie czekolady pod taką wymówką nie zaszkodzi :P :)