Oto jestem,czytałam Was przez dłuższy czas,i po pewnych przemyśleniach uznałam,ze czas abym i ja załozyła swój pamietnik.Chyba to jest najtrudniejszy czas w moim odchudzaniu,42 kg poszło jak z bicza strzelił..A teaz jak będzie? Obawiam się,ze trudno będzie.Stawiam sobie kilka pytań.Czy nadal mam sie odchudzić z tych 5 kg,czy mam motywację,czy moja skóra na twarzy bardziej nie pokaze zmarszczek..ot takie dylematy i setka innych.Mimo,ze wszyscy mówią:świetnie wygladasz,dałas radę,podziwiam....ja czuję,że jeszcze mogłabym skupic sie nad 5kg rezerwą na "wszelki wypadek"gdyby jakis (nie daj Boże) kilogram powrócił.
Marekkk
18 grudnia 2010, 17:07zapraszamy, zapraszamy... im szczuplej tym zdrowiej))
mirabilis1
18 grudnia 2010, 17:03Zawsze można potem przytyc, jak Ci się nie spodoba:)