Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
buty do tańca....


Moje pierwsze w życiu buty do tańca...może nie są piękne,ale przyjemność tańca w nich ogromna.
Najciekawsza  jest podeszwa,która  wykonana  jest z naturalnego welu
ru oraz perfekcyjny balans - odpowiednie ustawienie obcasa w stosunku da środka ciężkości ciała.
 
Przeznaczenie butów to taniec towarzyski,latino oraz łacina...Dziś idziemy na czwartą lekcję tańca.Po dwóch godzinach ćwiczeń ważę ok 1.5kg mniej..Oprócz biegania,kijkowania,taniec to moja trzecia miłość
Polecam....

  • piekna.i.mloda

    piekna.i.mloda

    13 października 2013, 19:25

    przeczytalam twoj pamietnik :) szkada, ze nie ma zapiskow kiedy chudlas te 44 kg. Ja juz raz przeszlam taka walke, a potem jojo. Teraz znowu chce schudnac, ale mi nie wychodzi, moje cialo nie moze dogadac sie z rozumem :)

  • Ankrzys

    Ankrzys

    12 października 2013, 18:20

    Taniec to super sprawa. Kiedyś trenowałam taniec towarzyski. Posiadanie specjalnych butów do tego- bezcenne. Życzę miłej zabawy i dużo spalonych kalorii, no a super nogi po takim sporcie- zapewnione

  • vitalia92

    vitalia92

    12 października 2013, 17:38

    sama bym chetnie chodzila na lekcje tanca, ale moj by nie chcial o tym slyszec.. ehh a bardzo bym chciala zeby nauczyl sie jako tako tanczyc ;p w sumie juz go troszke podszkolilam i jest duzo lepiej niz na poczatku, ale to ciagle nie jest to ;p

  • Subtle

    Subtle

    12 października 2013, 14:25

    Fajnie, że znalazłaś dla siebie taki sposób ćwiczń, który sprawia Ci ogromną radość ;))

  • piekna.i.mloda

    piekna.i.mloda

    12 października 2013, 14:04

    Sa piekne i na pewno b. wygodne. Ja tez tanczylam jak bylasz szczupla i kochalam to..... moze jeszcze zatancze :) milego dnia :)