Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Siedzę i myślę.


Nie piszę,bo nie piszę:)Bez wielkich zmian u mnie .Wciąż jestem młoda,piękna a przede wszystkim nie tyje...uff.Przez Zołzę siedzę i myślę.Adopcja pieska do towarzystwa jest teraz w mojej głowie.Najgorsze jest to,że 5 dni w tygodniu nie ma nas w domu po ok.10 godz.

Miłego dnia:)

  • domino71

    domino71

    5 sierpnia 2014, 13:25

    10h na pieska to za dużo moim zdaniem :( Ja mam pieska i mimo, że bywał sam max 6 h (dziecko w szkole) to i tak moja mama do niego przychodziła. Dla kota natomiast 10 h to nic, prześpi się , załatwi do kuwetki i byle miał pokarm i wodę to nic mu się nie stanie.