Hejka Babeczki.
Tak nie bardzo mam o czym pisać, bo ciągle się powtarzam że z dietą super, że z treningami super, że się nie poddaje i pracuję nad sobą.
W tym tygodniu zajęć na basenie nie miałam a no bo w poniedziałek kiedy zajechałam z mężem (tak z mężem dał się znów namówić) okazało się że nie wzięłam ze sobą klapek ech a ja za chiny nie wejdę na bosaka co się jakiegoś grzyba nie nabawić na stopach i przepadły zajęcia wodne. Wczoraj też nie byłam choć z okazji mikołajek aqua aerobic był o 50% tańszy, ale kompletnie nie miałam z kim jechać tak wypadło . Nadrabiam na orbitreku ale czuję że to już dla mnie za mało. Ciągnie mnie do wody jak psa na kiełbasę
Waga w tym tygodniu wraz z zaparciami zassała się na jednej pozycji. Może za mało ostatnio błonnika w tym moim menu było, dlatego wczoraj wszamałam wraz z drugim śniadaniem garść orzechów włoskich , migdał, słonecznika, pestek dyni i czarnuszki popijając jogurtem naturalnym a do obiadu kopiata fura kiszonej kapusty z wtartą w nią marchewką. W ogóle szukam nowych inspiracji przepisowych na dania dla cukrzyków, malutko węglowodanów a więcej białka tłuszczy i warzyw, znacie jakąś fajną stronkę co by polecić bo już zaczynam się powtarzać z tymi posiłkami, a lubię urozmaicać.
Taki mamy czas, że pomału popycham prace świąteczno-porządkowe do przodu, nie cierpię robic wszystkiego na ostatnią chwilę, chyba jak każdy. Także okna i firany ogarnęłam już w listopadzie, wczoraj wypucowałam żyrandole, szafy, szafki, kredensy w najgłębszych zakamarkach, szkliwo z mebli pomyłam i serwetki wyprałam wykrochmaliłam i wyprasowałam. Pięknie pachnie świeżością Lenora Aromatherapy
Świąteczna lista zakupów też zrobiona, jutro zacznę ją realizować, w pierwszej kolejności pokupie produkty do ciast. Dziś siedziałam nad orzechami włoskimi i łuskałam, łuskałam łuskałam ech ...bo do keksa i orzechowca pójdzie ich sporo.
W niedzielę prócz basenu planuję, (tradycyjnie już co roku) odwiedzić kiermasz Bożonarodzeniowy na krakowskim rynku i w ramach Mikołajek zabrać siostrzeńca męża do kina na jakąś bajkę. A skoro już przy Mikołajkach jesteśmy takaaa paka czekała na mnie
I dzisiejszy obiad / duszone pieczarki z kaszą gryczaną +brokuł z wody ( kaszy unikam za dużo węglowodanów, dziś wyjatkowo na rozruszanie jelit)
I podwieczorek domowej roboty jogurt naturalny z jabłkiem i cynamonem
"Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć!
Nawyk jest tym co pozwala Ci wytrwać !"
Wiosna122
10 grudnia 2017, 04:42Jak czytam ile ty juz masz swiatecznie do przodu to czuję sie mega w tyle :( moze w ten weekend cos nadrobię
Grubaska.Aneta
10 grudnia 2017, 08:40A bo ze mna to już tak zawsze jest przy każdych świętach .
marii1955
9 grudnia 2017, 23:29Ale pechowo ci się ułożyło z tym basenem ... dobrze , że masz orbitreka - można i tu wykrzesać niemały wysiłek - super :) Twoje tło w pamiętniku jest tak czarodziejskie , że odwraca mi uwagę od wpisu , hahaha = jak cudownie pada śnieg , oby na święta nam spadł - chociaż niech zabieli :) Takie pobożne mam życzenie - hehe :) Nie znam Martuniu żadnej stronki z jedzonkiem dla cukrzyków , niestety nie pomogę . Aaale pakę dostałaś , musiałaś być grzeczna , że Mikołaj o Tobie nie zapomniał :) Cieplutko pozdrawiam :)))
marii1955
9 grudnia 2017, 23:30Spojrzałam na pasek - niesamowitą wagę już pogoniłaś , jesteś dzielna :) Gratuluję i dalszego powodzenia życzę :)))))))))))))))))))))))))))
Grubaska.Aneta
9 grudnia 2017, 23:57Szklaną trochę rozruszalam. A śnieg tylko na czas świąt;))
NaDukanie
9 grudnia 2017, 00:28Gratuluję trwania w postanowieniu zmiany życia na lepsze i zdrowsze :)
annas1978
8 grudnia 2017, 14:15Gratuluje walki i zaciecia i trzymama kciuki dalej...
PuszystaMamuska
8 grudnia 2017, 11:04Marta wielkie gratulacje. 22 kilo - ogromne osiagnięcie. Brawo! Pozdrawiam serdecznie.
Grubaska.Aneta
8 grudnia 2017, 11:12Może i dużo za mną. Ale przede mną jeszcze więcej.
ckopiec2013
8 grudnia 2017, 07:57Wspaniale, że się trzymasz!!!
Majkkaa4
7 grudnia 2017, 20:27brawo Marta
Grubaska.Aneta
8 grudnia 2017, 00:32dziękuję. A u Was coś lepiej czy wciąż się problemy nawarstwiaja: -/?
Majkkaa4
8 grudnia 2017, 23:11Marta zbieram się do wpisu i napiszę w niedziele, faktycznie doopa
Gacaz
7 grudnia 2017, 15:58Ciekawe co w tej paczce?
Grubaska.Aneta
7 grudnia 2017, 16:12Wszystko o co prosiłam w liście do Świętego; )
Magdalena762013
7 grudnia 2017, 15:55Dietki i stronki nie podpowiem. A z tym basenem to Ci sie przytrafiło - ja tez bez klapek czuje sie b. dziwnie. Fajnie, ze u Ciebie juz Święta bliżej niz dalej.
akitaa
7 grudnia 2017, 15:51wcale nie nudne te Twoje ćwiczenia i dieta, ja się cieszę Twoimi sukcesami i kibicuję bardzo :)) pochwalisz nam się ile już straciłaś kg?:)
Grubaska.Aneta
7 grudnia 2017, 16:13Waga wg paska. :) ostatnie 2 miesiące 9kg.
Grubaska.Aneta
7 grudnia 2017, 17:20A w sumie niecałe 22kg.
akitaa
7 grudnia 2017, 18:05Wow, no to ładnie spada :)) tak trzymaj, oby Cię ta motywacja nie opuszczala, z chęcią bym sobie trochę pożyczyła jej od Ciebie :)
Grubaska.Aneta
8 grudnia 2017, 00:34Mam w zapasie moge się podzielić Ty mi zwrócisz latem ;-)
paczektoffi
7 grudnia 2017, 15:41Ja też mam w planach orbitreka ;) chyba, że dzieci będą mieć inne plany.
Piegotka
7 grudnia 2017, 15:29Fajnie że dieta i ćwiczenia wzorowe☺ Ja też powoli działam z porządkami bo nie lubię na ostatnią chwilę generalnych porządków robić. A w następnym tygodniu w planach pieczenie pierniczków razem z synkami☺ będzie kolorowo i radośnie☺
.Wiecznie.Gruba.
7 grudnia 2017, 15:19Na fb zerknij stronę słodkie przepisy dieta cukrzycowa