wracam, ale czy na stałe?? czy już od dzisiaj zacznę swoją dietę i tym razem dotrwam do końca?? mam mobilizację, ale trudno jest mi się zebrać w sobie, wszystko mnie przygnębia, dołuję się :( boję sie kolejnego dnia, a tak być nie może, ale to wszystko przez te osoby które mnie otaczają ;/ mam tego dość :( ale muszę w sibie uwierzyć!!
marpeks
13 października 2012, 08:27Należy zawsze próbować, człowiek stworzony jest do wyzwań, sam już wielokrotnie uciekałem i powracałem. Powodzenia.
lumia
10 października 2012, 13:00milo ze wrocilas:)
aaagnisiaaa
10 października 2012, 09:06Kochana jesteś z nami Ja też nie wiem po raz który tu wracam ale razem damy radę
MllaGrubaskaa
10 października 2012, 08:57Witaj . Miło Cię widzieć! Powodzenia i wytrwałości życzę .
jogobella1991
10 października 2012, 08:54Wiesz, przede wszystkim musisz próbować :-) Ja też miałam tyle prób, że szok, ale znów walczę. Nie można się poddawać trzeba iść cały czas do przodu i nie przejmować się innymi. Musisz uwierzyć w siebie i iść cały czas do przodu, vitalia na pewno Ci w tym pomoże. Powodzenia