Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień ósmy ( chyba )


nareszcie dostałam urlop, na który baaaardzo długo czekałam. ;)
Mój M. zamówił sobie dzisiaj pizze, tak pachniała...mmm... ale tylko wąchałam namiętnie i nie wzięłam ani kęsa ;p
śniadanie: jabłuszko, mandarynka, pomarańcza
obiad:

sałatka jarzynowa, mama nie gotowała nic, więc to uznaję za obiad.
podwieczorek: pomidory z bazylią
kolacja:

sałatka owocowa zrobiona przez M ;] (kiwi, mandarynka i gruszka)
Pozdrawiam ;)
  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    5 lutego 2013, 10:05

    I to mi się bardziej podoba :))

  • spaslaczek91

    spaslaczek91

    4 lutego 2013, 23:12

    ależ apetycznie:)