Nie było mnie cały dzień na laptopie.
Rano wcześniej wstałam by przygotować obiad (sałatkę, mięsko i na rosół).
Potem pojechałam do Kościoła, a jak wróciłam to nastawiałam by się gotowało i piekło.
Obiadek się udał. Dla nich rosołek, mąż pochwalił nawet, że dobry ;)
Na drugie danie ziemniaczki, sałateczka (mniam!) i schab pieczony w rękawie.
Wcześniej marynowałam go w marynacie staropolskiej. Był dobry, choć mogłam go jeszcze potrzymać dłużej w piekarniku.
Zrobiłam fotki, ale wstawię je chyba jutro.. bo dziś to już nie będę wpisów dodawać.
Menu na mój 14 dzień diety:
I Kawa, potem 2 grzanki z delmą.
II Banan
III ziemniaki, surówka (pekinka i inne warzywa + jogurt nat.) plaster schabu pieczonego
IV mandarynka, pomarańcz, gruszka
V
Po obiedzie pozwoliłam sobie na drinka z colą :/ ale małego i tylko jednego. Wczoraj też.. zamiast herbatki wypiłam drinka ze sokiem. Ale nie tknęłam nic innego, choć na prawdę było ciężko. Specjalnie nie szłam na dół do kuchni... udało się.
alexandra007
16 stycznia 2012, 12:01A moze zamienic ta delme ze sniadanka na jakis twarozek? Banana na np. jablko. Ziemniaki w ogole wyrzucic z diety i jesc wiecej surowek ? :)
marcelka55
16 stycznia 2012, 09:34Fajnie, że obiadek się udał :)
sabrina73
15 stycznia 2012, 23:23Oklaski za wytrwałość
7sara7
15 stycznia 2012, 21:30Smakowite menu :)))
samotnapasazerka
15 stycznia 2012, 21:29Świetnie Ci idzie ;) gratuluję a drink każdemu się może zdarzyć ;]
dytkosia
15 stycznia 2012, 21:22Świetnie Ci idzie :) ale pamiętaj, że alkohol wzmaga apetyt
lulukocialek
15 stycznia 2012, 21:06super ci idzie
Somnium
15 stycznia 2012, 19:54Nie można też popadać z skrajności w skrajność, więc ten drink to nic strasznego...a cola była light?:D gratuluję udanego dnia;*
sQzmeee
15 stycznia 2012, 19:12smakowity ten obiadek ;p
P.Mycha
15 stycznia 2012, 18:44Haha, mały drinczek czasem nie zaszkodzi;))Dietkuj Kochana:))!!!
marlenka15
15 stycznia 2012, 18:02Jejciu , schab pieczony ;D mniam mniam
karola1222
15 stycznia 2012, 17:57jeden drink .. nie jest źle : ) wstaw fotki : d
smoczyca1987
15 stycznia 2012, 17:51pamiętaj, że alkohol podczas diety to zło. mam nadzieję, że dasz sobie radę z tą niedogodnością :) kibicuję dalej :)
lena165
15 stycznia 2012, 17:50same pyszności ;);) a drinka czasami tez trzeba wypić żeby sie odstresować ;) Pozdrawiam ;)
GMP1991
15 stycznia 2012, 17:34mniam ale pyszności ::):):):) , u mnie to już biało jak tak jeszcze popada to zaraz śiegu będzie do kolan , już jest nad kostkami
Nina29.tarnow
15 stycznia 2012, 17:34No to super, że obiadek sie udał :) a ta marynate staropolska mozna kupić gotowa? czy sama ja robiłas? Bo ja marynuje schab z tymiankiem :) pyszny jest :)
czas.na.zmiane
15 stycznia 2012, 17:28poprostu zastąpiłaś nim posiłek - no raz na jakiś czas można :)
odzawszegruba
15 stycznia 2012, 17:28Jeden drink nie zaszkodzi :) Czekam na fotki :)