wczoraj poszalałam, zjadłam kawałek tortu czekoladowego, sałatkę i kąski z filetów a do tego cola i dużo alkoholu... :/
w sobotę przed snem mama namówiła mnie na kawałek serniczka...
a dziś 3 posiłki i każdy z pieczywem. rano bułka, potem bułka z 2x gorący kubek grochowa, a teraz na kolacje chlebek cebulowy (ale taki dobry bo z otrębami ten chlebek i siemie lniane ma i takie tam - mniam) jajko i kisiel.
Na wagę dziś weszłam i pokazało więcej, ale co się dziwić... jutro zrobię pomiary i ważenie.
Mało czasu na neta, więc odwiedzę was jutro albo w środę, bo mam wolne.
A będę robić pierogi, bo mam ochotę.
...........pozwalam wam, możecie nakopać mi do tyłka.. przyda mi się
marcelka55
12 lutego 2013, 10:25hehe sama się kopnij, wiesz, gdzie nagrzeszyłaś :):):) Pierożki mmm szkoda, że mieszkasz tak daleko :):):) Miłego dnia
haneczka19011988
12 lutego 2013, 09:06spokojnie dasz radę ważne by nie rezygnować z diety walcz nadal nawet jak jeden dzień do dupy...
monsia85
12 lutego 2013, 08:42nikt nie jest idealny kazdy ma gorsze dni wazne by wrocic na odpowiednie tory buziak
grupciaa
12 lutego 2013, 08:16super :) a pierogi na jakiej mące ? pszennej czy pełnoziarnistej /orkiszowej ? usmiecham się do ciebie ;))
angel2304
11 lutego 2013, 23:50głowa do góry :) jutro mamy nowy dzień , nowe możliwości - trzymam kciuki za poprawę :*:*!
sQzmeee
11 lutego 2013, 22:38jutro będzie lepiej prawda? :)
ewela22.ewelina
11 lutego 2013, 21:42oj kochana no to jutro sie popraw i bedzie ok:)