Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nic mnie nie tłumaczy.


Ani przeprowadzka, ani choroba córci, brak czasu, nie ogarniecie się po przeprowadzce..nic mnie nie tłumaczy. Schodzę na drogę zła !!! Ale jeszcze nie jest za późno. To tylko kilka małych, nie za poważnych wpadek.. szkoda tylko, że wieczornych :-( Jestem nie tyle załamana co zmartwiona stanem córci.. brak apetytu i kilka innych objawów. Do tego stopnia, że nie mogę się skupić na niczym innym. Ogarniam się po przeprowadzce i robię kilka rzeczy na raz. Jedną zaczynam o drugiej już myślę, przerwywam tą pierwszą i robię coś innego ale przypominam sobie że coś innego robiłam ale nie wracam do tej pierwszej czynności tylko znowu robię coś innego. Nie wiem czy mnie zrozumiecie..

Nie mam neta. A na telefonie nie pisze się tak fajnie poza tym coś (jak na złość) zasięg mi szwankuje.

Wracając do przeprowadzki to przeprowadziliśmy się na większe mieszkanie w centrum miasta. Decyzję podjęliśmy szybko i w sumie nie spodziewanie tak jak niespodziewanie ukazało się ogłoszenie. Mieszkanie ma również dwa pokoje ale metraż dwa razy większy. Czujemy się tu znacznie lepiej a przynajmniej ja :-) kuchnia ogromna aż chce się w niej przebywać. Czuje że się tu fajnie urządzimy. 

Trzymajcie sie, ogarnę się to jeszcze wpadnę. Ale nie wiem kiedy.. oby szybko, bo muszę wrócić na właściwe tory. Bez żadnych wpadek!

  • BridgetJones52

    BridgetJones52

    12 grudnia 2015, 19:43

    Wiadomo, że jak nakłada się na siebie kilka stresujacych wydarzeń, to jest nam ciężko. Spokojnie, stres minie, a Ty na pewno wrócisz na dobrą drogę. Pamiętaj, głową do góry. Najważniejsze, to nie zniechęcać się.

  • marcelka55

    marcelka55

    9 grudnia 2015, 14:24

    Pomału ogarniesz się, zobaczysz :)

  • aluna235

    aluna235

    8 grudnia 2015, 22:14

    No to nie wesoło, za dużo tych zmartwień i spraw do ogarnięcia. Niech wszystko dobrze się poukłada. usciski

    • grubciaakasia

      grubciaakasia

      9 grudnia 2015, 10:17

      Dzieki. Juz bym chciala troche spokoju.

  • doloress1988

    doloress1988

    8 grudnia 2015, 22:10

    Życzę zdrowia dla córeczki ;) i powodzenia w przeprowadzce ;)

  • orchidea24

    orchidea24

    8 grudnia 2015, 22:08

    czekamy :)

  • jaworek90

    jaworek90

    8 grudnia 2015, 22:04

    Misia, tyle co Ty masz na głowie,to ja bym połowy nie dała rady ogarnąć! ;) Dieta to nie katowanie, tylko odżywianie się racjonalnie i z głową :-) a wiadomo choćbyśmy niewiem jak chciały, kiedy sytuacja nie pozwala zdarzają się potknięcia. Moim zdaniem w tym wypadku właśnie ta sytuacja Cię usprawiedliwia! Buziak i spokojnie wracaj na swoją drogę. Zdrówka dla Z.

    • grubciaakasia

      grubciaakasia

      9 grudnia 2015, 10:11

      Dzieki Misia takich słów mi właśnie trzeba było. Od razu lepiej :)

  • Anulka_81

    Anulka_81

    8 grudnia 2015, 21:55

    Oj to może do lekarza z małą? Albo ząbki idą, lu taka reakcja na nagłą zmianę lokum (dzieci różnie reagują na zmiany...). Kochana ty weź się trzymaj, bo ty mój wzór jesteś:-) Pięknie chudniesz i tak BĘDZIE DALEJ, OK? Na pewno dasz radę, wierzę w ciebie bardzo!!! ściskam!!!

    • grubciaakasia

      grubciaakasia

      9 grudnia 2015, 10:13

      Dzieki :) milo slyszec ze kogos motywuje. W takim razie nie poddaje sie. A z mala bylam u lekarza ale nic podejrzanego nie widziala. Powiedziala tylko ze mniejszy apetyt to i dorosly ma jak sie zle czuje. No i dala cos na katar. Może dzis będzie lepiej ;)

  • mikelka

    mikelka

    8 grudnia 2015, 21:54

    Dieta sie nie przejmuj to normalne ...wiecej stersu to zajadamy ,Zdrowia dla corci to najwazniejsze ...co do meiszkanka gratuluje !! i pozd cieplo :)

    • grubciaakasia

      grubciaakasia

      9 grudnia 2015, 10:14

      Pozdrawiam rownie co plutko. Dziekujemy ;)

  • Kasia7111

    Kasia7111

    8 grudnia 2015, 21:27

    Duzo zdrwka dla córci :-* Nie przejmuj się teraz wpadkami w diecie tylko staraj się aby było ich jak najmniej. Na horyzoncie Swieta wiec i tak pewnie nie raz zjemy cos nie z tej półki co trzeba. Zadbaj o dom i dzieciaki, a od nowego roku walczumy dalej :-)

    • grubciaakasia

      grubciaakasia

      9 grudnia 2015, 10:16

      Trzeba jeszcze troszke do swiat zrzucic bo w swieta sie i tak nadrobi :-( nie wyobrazam sobie nie sprobowac ciast w te swieta.. boje sie ze sie zatrace..hehe. dzieki pozdrawiamy :-)

    • Kasia7111

      Kasia7111

      9 grudnia 2015, 10:33

      Wszystkie sie boimy tego zatracenia.... ja pewnie tez troszke poplyne ale co tam swieta takie są raz do roku chocbym caly styczen miala je odpracowywac.to uwazam ze warto :-) Tezymaj sie :-)

  • staranowa

    staranowa

    8 grudnia 2015, 21:26

    Wracaj do nas szybko! :* Zdrowia dla córci :*

  • roogirl

    roogirl

    8 grudnia 2015, 21:03

    Ja nie cierpię pisać na telefonie, więc cię rozumiem. Trzymaj się i córka też.