Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
plan na jutro


Idę spać, a rano przed pracą (mam to szczęście, że zaczynam o 11) odpalę płytkę Ewy Chodakowskiej (osławiony skalpel), która mnie urzekła i planuję robić to co drugi dzień,tak robiłam jesienią i chcę wrócić do tego, bo widziałam efekty i sama nie wiem czemu przestałam. Kolejne dwie płyty leżą i się kurzą, bo kondycja nie ta, czwartej nawet nie odpaliłam, ale kupiłam.
W ogóle jestem gadżeciarą i jak planuję jakąś aktywność, to zamiast włożyć dres, to ja odpalam allegro i szukam akcesoriów, wiecie ile ja mam sprzętu? Wymienię:
sterta płyt i kaset vhs (dawno zaczęłam zbierać kolekcję, uwielbiam Cindy Crawford i Callan Pinckley), do tego pełno materiałów video na dysku.
Z materialnych rzeczy zaczęłam przed laty od pasa odchudzającego (taki neoprenowy), dres foliowy, atlas do ćwiczeń, który zajmuje 1/3 pokoju syna (chyba wystawię na allegro), orbiterek, legmagic, abrocket, twister, oj jest z czego ścierać kurz...
Nie mówiąc o koszulkach termo itd
Dwa lata temu biegałam i to było fajne uczucie jak po miesiącu mogłam sporo przebiec bez odpoczynku, gdy na początku płuca wypluwałam po 100 metrach i od kwietnia chcę wrócić właśnie do biegania. Stosowałam plan treningowy 10tytgodniowy zwiększający ilość biegu w stosunku do marszu, sprawdza się i można się roztrenować bez kolki, która mi towarzyszyła zawsze na wfie podczas biegania.
A miałam iść spać!!!!!!!!!!!

  • jestemaleznikam

    jestemaleznikam

    4 stycznia 2013, 23:23

    Podziwiam chęci zapał do ćwiczeń przy tobie czuje się taka leniwa ;) Nawet nie pomyślałam jeszcze o tym żeby zacząć ćwiczyć :) Życzę powodzenia :):):)