3 miesiące za mną, nie powiem nieźle 9 kg za mną. Tylko, że po pierwszych och ach coraz ciężej, coraz mniej diety a więcej grzeszków, co robić gdy pogoda sprzyja imprezowaniu, a i czasu na gotowanie mniej bo z dzieckiem na spacer trzeba się wybrać?
proszę motywacjo wróć do mnie!!!!!!!!!!
KittyKatt
4 maja 2016, 15:51Ja pracuje w restauracji szybkiej obsługi. Kurczaki w kubełkach też mnie nieraz wołają i też grzeszę zajadając się tym od czasu do czasu, ale pomyśl sobie jak wspaniale byłoby móc wyjść na miasto w sukience i się nie wstydzić. 9 kg to już duży sukces, nie poddawaj się :)
Lexonia
4 maja 2016, 14:20Dasz radę:) Ja pracuję w sklepie spożywczym i same pyszności wokół mnie za czym idą pokusy. Im dalej tym ciężej. Na początku zawsze idzie łatwiej i mamy większą motywację, potem to już od nas zależy i naszego nastawienia. Pamiętaj , że nikogo nie krzywdzisz "takimi grzeszkami" tylko własne ciało. Trzymam kciuki.