Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekend "na bogato" i 4:30 deski...


                                                                  Cześć Wam!


Tak jak w tytule... w weekend trochę sobie pozwoliłem. Były słynne babeczki -tym razem z bananem oraz czekoladą. Ich ilość była przerażająca ale co tam -uwielbiam jeść i nigdy tego nie ukrywałem. Tym bardziej, że mieliśmy gości :)

Babeczki, chipsy oraz ogromna ilość pieczonego drobiu...mmm! Jak ja lubię mięso :)

                                                                        Babeczki z bananem

                                                                        Babeczki z czekoladą

                                                           Chipsy o smaku chrzanowym?

Muszę się pochwalić, że moja waga co raz częściej pokazuje wynik z siódemką po lewej stronie i to wtedy gdy ja na niej stoję! Super -prawda?

Obiecałem mojej miłej koleżance z vitalii, że nagramy filmik z deski i muszę przyznać, że nie dałem rady. Tak! Przyznaję... nie dałem rady dojść! Miało być 5 minut i...nie było! Było 4:30...

Wczoraj jeszcze wpadł półtoragodzinny marszo-spacer i myślę, że żadnych konsekwencji po weekendzie nie będzie. W końcu niebawem pomiary... :)

  • Annabelle84

    Annabelle84

    1 lutego 2017, 21:37

    Bardzo super ta siódemka po lewej stronie. Takiej wersji deski jeszcze nie widziałam. Powodzenia w pomiarach :)

  • diuna84

    diuna84

    31 stycznia 2017, 08:00

    Haha za to foto masz WIELKI plus sama nam takie z wakacji na plaży całe monostwo :-P

    • GrzesGliwice

      GrzesGliwice

      31 stycznia 2017, 08:16

      Ha ha... Diuna -i właśnie to "mnóstwo" mnie przeraża. To zdjęcie to "beka" z Ciebie moja droga (co nie zmienia faktu, że Cię lubię)... Właściwy trening był w domu.

    • diuna84

      diuna84

      31 stycznia 2017, 08:23

      Każdy myśli swoje :-D

  • EwaFit

    EwaFit

    30 stycznia 2017, 18:58

    Wspaniale z Twoją wagą :) I to mimo tych wszystkich pyszności które pokazujesz na zdjeciach :) Deska w takiej scenerii ---- bardzo mi się podoba. Wersja myslę do powtórzenia , w większej ekipie, może za 2 tygodnie :)

    • GrzesGliwice

      GrzesGliwice

      30 stycznia 2017, 19:37

      Jestem ZA! Tylko nie wiem czy nasze stroje pozwolą na to...? Ale co tam... hi hi Co do wagi to jakoś daję radę choć nie ukrywam, że gdybym ulegał pokusie za każdym razem to byłoby kiepsko ;)

  • Stonka162

    Stonka162

    30 stycznia 2017, 10:59

    Jeżeli ta deska była w takich okolicznościach przyrody i tyle rozpraszaczy wkoło (od pięknego widoku do piękniejszego fotografa) to aż dziw, że byłeś w stanie się skupić i do 4,30 dojść..;) Podziwiam

    • GrzesGliwice

      GrzesGliwice

      30 stycznia 2017, 13:28

      Nie... rekord padł w domowym zaciszu... Ciekawe skąd wiesz jaki był fotograf? :-P

    • Stonka162

      Stonka162

      30 stycznia 2017, 17:26

      Powiedzmy, kobieca intuicja :-P