Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jeden


Nie jestem w tym dobra. Nie wiem, czy pisząc ten pamiętnik, zwracać się mam do ewentualnych czytelniczek, czy do "drogiego pamiętniczka", a może prowadzić zawzięte dysputy sama ze sobą. Tak czy inaczej, informuje szacowne grono, że postanowiłam schudnąć. Jeszcze nie wiem jak to zrobię, ale wierzę, że mi się uda. Zaczęłam od nalania sobie szklanki wody, bo niestety, jest to mój słaby punkt. Za mało piję. Woda jest ważna przy odchudzaniu, doskonale to wiem, dlatego teraz grzecznie sączę wodę. Wieczorem planuję poćwiczyć. Mam nadzieję, że dziecię szybko zaśnie i będę miała dość siły, żeby polatać na orbitreku. Tu jest kolejny problem. Bycie mamą często utrudnia zaplanowanie sobie czegokolwiek. Właśnie trwająca drzemka mojej córy niebezpiecznie się przedłuża co pewnie odbije się wieczorem i zamiast spania będzie szarża w łóżeczku. 

Najgorzej jest zacząć. Potrzeba czasu nim wpadnie się w odpowiedni rytm. Zanim trafi się na odpowiednie tory. Jeszcze o ile kwestia diety nie stanowi problemu, to z ćwiczeniami bywa trudniej. Niestety należę do osób, u których na przysłowiowym liściu sałaty waga będzie uparcie stała w miejscu. Jeśli chcę schudnąć, a chcę, muszę ćwiczyć.

Podsumowując: zaczynam odchudzanie. Dziś jest ostatni dzień z wagą 72 kg. Od dziś dużo piję, rozsądnie jem i wprawiam moje ciało w ruch:)

  • Amelia31

    Amelia31

    13 lipca 2016, 10:54

    Powodzenia! Ja nauczyłam sie pić wodę w prosty sposób: na 1,5 l butelce oznaczałam sobie kreski i godziny do której mam wypic okreslona ilość wody. Spróbuj to działa!

  • kolorowa.papryczka

    kolorowa.papryczka

    12 lipca 2016, 16:10

    Trzymam kciuki :) Zdawaj na bieżąco relacje jak Ci idzie.

  • angelisia69

    angelisia69

    12 lipca 2016, 16:06

    Powodzenia,juz mala drobna zmiana poczyniona ;-) oporcz zwyklej wody ktora smaczna nie jest,mozesz pijac owocowe herbatki,wode gazowana(jesli nie masz wzdec)albo do zwyklej dodawac jakies owoce/cytryne/listek miety.O wiele przyjemniej sie pija i nie trzeba sie pilnowac.A co do diety,to skresl to slowo bo zle sie kojarzy!Wystarczy drobna zmiana nawykow,mniejsze porcje i mozna jesc wszystko.Zamiast panierek i smazenia na glebokim tluszczu mozna upiec/zgrillowac/podsmazyc.zamiast bialego chleba jakis z dobrej mąki,itd itp. Pozdrawiam

  • chiddyBang

    chiddyBang

    12 lipca 2016, 15:45

    Masz rację najgorzej jest zacząć, później już jakoś będzie :) Też zaczynam od nowa, powodzenia życzę :) Razem raźniej :)