Zaczęłam odchudzanie na początku szło świetnie ,a potem PORAŻKA .Pozbierałam się minęły wszystkie święta więc do DZIEŁA.Zostało co prawda jeszcze trochę do sudnięcia do wagi przed świętami ,ale dam radę!!!!Codzę trzy razy na aqua aerobik,ćwiczenia z vitalia ,marsz z mężem.NIE PODDAM SIĘ WYGRAM!!!!!!!Mam wsparcie całej rodziny.
handziah
17 stycznia 2015, 10:48Dzięki
kamci.a
17 stycznia 2015, 10:32Po świętach to i nowa siła jest. Zawsze bliżej celu :)
liliput1979
17 stycznia 2015, 09:33Nie poddawaj się. Powodzenia :)
handziah
17 stycznia 2015, 10:49dzieki